Moje profile: Spotify: Youtube: Facebook: Instagram: Tiktok: X:

Artysta graffiti Banksy o reklamie w przestrzeni publicznej

Poniżej masz fajny krótki tekst brytyjskiego artysty Banksy’ego na temat reklamy (pomiń mój wstęp). Gościu jest niesamowicie celnym obserwatorem rzeczywistości i jego prace zawsze mają drugie dno.

Stworzony przez Banksy’ego dystopiczny park rozrywki (można włączyć napisy po polsku).

Ten tekst dotyczył raczej analogowej reklamy na billboardach – ale ja uważam że doskonale pasuje on także do dzisiejszych realiów marketingu influencerskiego czy reklam w necie.

Czasy się zmieniają, a marketerzy mają nadal ten sam cel – żebyście czuli się nie dość dobrzy. Żeby stworzyć w was bolesną pustkę którą wypełnić może tylko ich produkt.

Tego tekstu nie mogłem nigdzie znaleźć po polsku a uważam że jest ważny, więc poniżej masz moje tłumaczenie. Oryginalny tekst tutaj.

W UK mają ciekawy streetartowy zwyczaj podmieniania billboardów na przystankach i w innych tego typu miejscach. Można łatwo dostać specjalne klucze którymi otwiera się gabloty.

Sądzę że ten tekst odnosi się właśnie do takiej działalności, jak i do zamalowywania i przerabiania billboardów.

Banksy o reklamie (tłumaczenie)

„Robią z ciebie durnia każdego dnia. Wpieprzają się w twoje życie, zrzucają na ciebie swój szajs i znikają.

Gapią się na ciebie z wysokich budynków sprawiając że czujesz się mały. Rzucają komentarze z billboardów i autobusów twierdząc że jesteś nie dość sexy i że prawdziwa zabawa dzieje się gdzie indziej.

Atakują z ekranów sprawiając że twoja dziewczyna czuje się nie dość piękna.

Mają całą tą skomplikowaną technologię i używają jej żeby cię dojechać. Marketerzy i reklamodawcy śmieją się z ciebie.

Tobie z kolei nie wolno ich tknąć. Prawa autorskie i własność intelektualna oznaczają że reklamodawcy mogą gadać co chcą całkowicie bezkarnie.

Pieprzyć to. Każda reklama znajdująca się w publicznej przestrzeni jest twoja. Możesz z nią zrobić co chcesz. Pytanie o zgodę na to jest jak pytanie czy możesz zatrzymać kamień którym ktoś właśnie rzucił w twoją głowę.

Nic nie jesteś winny żadnym firmom. Nawet mniej niż nic, bo na pewno nie jesteś im winny uprzejmości. To oni są winni tobie.

To oni zmienili ten świat tak żeby znaleźć się przed twoimi oczami. Oni nigdy nie prosili o twoją zgodę na to – ty nie proś o ich.”

Scroll to Top