Teraz
Zaczynamy i kończymy się
Gaśniemy, wypalamy się
Zużywamy czas nam dany
Odchodzimy i już nie wracamy
Stracimy wszystko to co kochamy
W pogoni za tym czego nie mamy
Jakby każdy z nas mógł cofnąć czas
Odegrać rolę jeszcze jeden raz
Bez tremy i bez planu B
Kamera poszła i nagrywa cię
Do podłogi gaz, ucieka czas
Żywy nie wyjdzie z tego żaden z nas
Nie ma żadnego sposobu
Żeby zabrać to życie do grobu
Nie jutro, później nie potem
Bo nie ma jak wrócić z powrotem
Tysiącem filmów i zdjęć
Ocalić chcesz stracony sens
Od nowa przeżyć ten
Miniony dzień
Nie usłyszysz znów tych samych słów
Co mówić masz teraz mów
Obce stają się miejsca znane
Coraz bardziej inne niż zapamiętane
Nie usłyszysz znów tych samych słów
Co mówić masz teraz mów
Zaczynamy i kończymy się
Gaśniemy, wypalamy się
Zużywamy czas nam dany
Odchodzimy i już nie wracamy
Stracimy wszystko to co kochamy
W pogoni za tym czego nie mamy
Jakby każdy z nas mógł cofnąć czas
Odegrać rolę jeszcze jeden raz
Życie – to stracona gra
Bez nagród, medali, bez poziomu dwa
Jutra nie ma a wczoraj skończone
Bilet masz w jedną stronę
Jest teraz – czyli chwila ta
Która błyśnie i minie, która właśnie trwa
Odejdzie w nicość i rozpłynie się
Jest tylko to i nic wiecej nie
Wspomnienia bledną sens się zatraca
To co już było nigdy nie wraca
Wychodziłeś tylko na chwilę
Koncert się skończył zanim wróciłeś
Obce stały się twarze znane
Obojętne, inne niż zapamiętane