Fantomowy ból
Gdzie ona jest?
Gdzie zostawiłeś ją?
Jeszcze przed chwilą
Gdzieś tu widziałem ją
Zauważyłeś – że nie masz już jej?
Czy teraz jest ci lepiej
Czy teraz jest ci lżej
Idziesz za ręke z Wielkim Bratem
Ty jesteś
Wytresowanym automatem
Tyle jest warta twoja wolna wola
Kiedy wypełniasz
Wymagane pola
Bo jesteś szczurem w labiryncie
Szkolonym żeby
Odnalazł wyjście
Ile zapłacą tyle jesteś wart
Czerwone, zielone, stop, start
Czy czujesz jej brak?
(Czemu jej nie ma z tobą?)
A może dobrze ci tak?
(Lepiej ci solo?)
Czy czujesz jej brak?
(Była i nie ma jej już – fantomowy ból )
Mówisz że czasem
W śodku zaczyna cię kłuć
Ale – ty już jej nie masz
Ty już nie możesz nic czuć
Nie możesz czuć – bo nie masz już jej
Czy teraz jest ci lepiej, czy teraz jest ci lżej?
Idziesz za rękę z wielkim bratem
Zgodziłeś się by rządził twoim światem
Oddałeś każdą chwilę
Obraz i słowo
Gdziekolwiek pójdziesz teraz
On pójdzie z tobą.
Bo jesteś szczurem w labiryncie
Co jeszcze nie wie że stąd nie wyjdzie
A wolna wola to jest wielki żart
Czerwone, zielone stop start
On jest jak duch
Za kulisami puszcza tryby w ruch
Choć nie ma oczu
To widzi więcej
Niż gdyby miał
Nie poznasz go
Choćby przed tobą tu stał
Czy czujesz jej brak?
(Czemu jej nie ma z tobą?)
A może dobrze ci tak?
(Lepiej ci solo?)
Czy czujesz jej brak?
(Była i nie ma jej już – fantomowy ból )